Swoją przygodę z tworzeniem naturalnych kosmetyków i mydeł rozpoczęłam od świec sojowych. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało i czym mnie tak urzekły ale były wtedy idealną odpowiedzią na potrzebę wejścia do zielonego świata. Proste do zrobienia, można wykazać się artystyczną kreatywnością a przede wszystkim są zdrowe.
Świece, które najczęściej możesz spotkać w sklepach wytworzone są z parafiny otrzymywanej z pochodnych ropy naftowej. Badania wykonane przez American Chemical Society pokazują, że przy spalaniu parafiny wydzielają się benzen lub toluen (substancje rakotwórcze i toksyczne dla układu oddechowego, krwionośnego i rozrodczego).
Te informacje wystarczyły, żeby z mojego domu zniknęły świece parafinowe a pojawiły się świece sojowe z płatkami kwiatów. Palą się dłużej niż świece parafinowe i wydzielają lekki, naturalny zapach. Bardzo długo eksperymentowałam z grubością knota i sposobem jego przygotowania. Testowałam dodawanie zapachów i osadzanie ozdób. Sprawdzałam również świece sojowe w pojemnikach i bez nich. Teraz świece sojowe to jedyne świece, które mam w domu i którymi obdarowuję bliskich.
Z wosku sojowego można również wykonać świece sojowe do masażu – możesz przeczytać o nich tutaj. Świece sojowe z płatkami kwiatów wykonujemy na warsztatach i są to najbardziej pachnące i kolorowe warsztaty, które prowadzę.
Świece sojowe z płatkami kwiatów – potrzebne narzędzia i materiały
Do wykonania świecy sojowej z płatkami kwiatów będziesz potrzebować:
- Pojemnika, w którym będzie Twoja świeca
Osobiście wolę szklane pojemniki (zbędnego plastiku w domu nie mam już prawie w ogóle). Jeżeli chcesz świecę sojową bez pojemnika (wolnostojącą) użyj foremki silikonowej – gotowe świece wysuną się z nich bez problemu. Nie polecam jednak robić świec z ozdobami jako świece wolnostojące. Świece z ozdobami powinny być świecami zalewanymi. - Wosku sojowego, który nadaje się do świec zalewanych
Wosk kupuje się w płatkach lub granulkach (pastylkach) a cena za 1 kg to około 30 zł. Każdy rodzaj wosku ma swoje wymagania w zakresie temperatury topnienia, ilości olejków zapachowych, temperatury zalewania. W tym projekcie używam wosku GW 464. - Knota bawełnianego albo drewnianego
Wielkość knota (jego szerokość) zależy od wielkości pojemnika. Jeżeli knot będzie zbyt mały, powstanie tunel, jeżeli zbyt duży – świeca spala się za szybko a na knocie powstanie nieestetyczny grzybek. Jeżeli używasz knota bawełnianego, należy go wcześniej zaimpregnować. Knoty drewniane nie wymagają wcześniejszej impregnacji.
- Blaszki mocującej
Blaszka służy stabilizacji knota ale później staje się zbędnym śmieciem. Możesz jej nie używać – poniżej opisałam jak przymocować knot bez blaszki. - Suszonych płatków albo pączków róż, jeżeli robisz świecę różaną
Tu możesz popisać się swoją wyobraźnią i kreatywnością. Możesz użyć jakichkolwiek ozdób, na przykład suszonej lawendy, suszonego nagietka, stokrotek lub kawałków cynamonu. Pamiętaj tylko, że płatki nasiąkają woskiem i opadają na dno. Poniżej opisałam i pokazałam jak w prosty sposób sprawić, aby płatki były na górze Twojej świecy oraz nie spalały się w niekontrolowany sposób wraz z woskiem. - Olejku zapachowego, jeśli Twoja świeca ma pachnieć
Pamiętaj proszę, że olejki zapachowe do świec to nie to samo, co olejki eteryczne (których do świec nie polecam). Są to specjalne skoncentrowane zapachy przeznaczone do produkcji świec z wosków naturalnych (np. wosku sojowego czy rzepakowego) i nie nadają się do żadnych innych zastosowań. Każdy rodzaj wosku sojowego ma określony procent przyjmowania zapachów, ważna jest temperatura dodawania olejków, długość mieszania i temperatura zalewania. - Barwnika, jeżeli chcesz mieć kolorową świecę
Barwniki można kupić w postaci granulek (rozpuszczane razem z woskiem) lub płynnej (dodawanej do rozpuszczonego wosku). Nie używam. Wolę przepiękny, biały kolor świecy.
Olejek zapachowy i barwnik nie są wymagane, są one tylko dodatkami do świecy. W tym projekcie świecy nie będę używać barwnika, użyję natomiast olejku zapachowego różanego. - Uszykuj również:
– termometr
– wagę
Roztapianie wosku
Wosk sojowy rozpuszczam w kąpieli wodnej, czyli w misce plastikowej włożonej do garnka z wodą, który następnie umieszczam na źródle ciepła. Do rozpuszczania wosku możesz też użyć garnka z podwójnym dnem. Nie używaj mikrofalówki! Każdy rodzaj wosku ma określoną temperaturę topnienia i bardzo nie lubi przegrzania (staje się wtedy pomarańczowy i niezdatny do używania), lubi natomiast stopniowe i powolne roztapianie. Dla świecy o pojemności pojemnika 200 ml użyj około 250 gramów wosku sojowego.
Kiedy wosk powoli roztapia się w kąpieli wodnej, przygotowuję knot i pojemnik do świecy.
Przygotowanie knota i pojemnika
Wielkość knota (jego szerokość) zależy od wielkości pojemnika. Jeżeli knot będzie zbyt mały, powstanie tunel, jeżeli zbyt duży – świeca spala się za szybko a na knocie powstanie nieestetyczny grzybek.
Knot drewniany należy przyciąć na wysokość pojemnika plus około 5 milimetrów nad docelową powierzchnią świecy. Knot bawełniany – na wysokość pojemnika plus jeden centymetr oraz kilka centymetrów na przytrzymanie knota.
Po przycięciu knota na odpowiednią wysokość, należy osadzić go w blaszce mocującej i wycentrować.
Bardzo staram się nie używać blaszek metalowych do przymocowywania knota, więc musiałam wymyślić inny sposób, żeby knot stał prosto. Do pojemnika należy wlać 2-3 cm wosku i poczekać, aż zastygnie. Następnie odmierza się środek i patyczkiem wydrąża dziurkę. W tę dziurkę wkładasz knot i zalewasz 1 cm wosku. Ciepły wosk spowoduje, że knot stanie się z powrotem elastyczny i giętki. Jeżeli tak się stanie, podeprzyj go patyczkami (lub ołówkiem). Czekasz aż zastygnie. Ten sposób wymaga dużej cierpliwości i testów 🙂
Odmierzanie i dodawanie zapachów
Do tej świecy używam olejku różanego (Ty oczywiście możesz robić świece z innymi zapachami). Przypomnę jeszcze, że używam wosku GW 464, który maksymalną ilość dodawanego zapachu ma określoną na 12%. Każdy wosk ma tę wartość inną, zawsze sprawdzaj.
Ja użyję 10%. W pojemniku mam 250 gramów wosku, odważam 10% olejku czyli 25 gramów. Olejku zapachowego nie odmierza się w kroplach, łyżeczkach czy mililitrach. Zawsze w gramach! Każdy olejek zapachowy ma również swoja gęstość, np. 10 gramów olejku cytrynowego będzie objętościowo większe niż 10 gramów zawiesistego olejku waniliowego. W kursie tworzenia świec i tabliczek sojowych znajdziesz kalkulator olejków oraz wytyczne dla każdego rodzaju wosku.
Wosk GW 464 ma temperaturę wlewania określoną na 57°C, ale by olejek zapachowy dobrze połączył się z woskiem, a świeca pięknie pachniała, potrzebna jest temperatura 85 stopni. Podgrzewam więc wosk do temperatury 85 stopni, a kiedy osiągnął już wymaganą temperaturę, wlewam olejek zapachowy do miski z woskiem i mieszam bardzo dokładnie powolnymi ruchami, tak by nie wtrącić do wosku powietrza.
Po osiągnięciu temperatury wlewania (dla wosku GW 464 jest to temperatura 57 stopni Celsjusza), wlewam ostrożnie wosk do docelowego pojemnika, pozostawiając nieco miejsca na ozdoby (patrz niżej).
Ozdabianie świecy
Jeżeli wlejesz cały wosk do pojemnika i od razu wsypiesz lub włożysz płatki kwiatów, to one w wosku po prostu utoną. Wosk sojowy jest woskiem całkowicie nietransparentnym i pokryje sobą wszystko co się w nim znajduje.
Dlatego tworząc świece sojowe z płatkami kwiatów, wlej wosk do pojemnika, zostawiając kilka milimetrów wolnego. Dopiero kiedy wosk całkowicie zastygnie, będziesz mogła zacząć ją ozdabiać.
Bardzo dobrze ten proces widać w filmie:
Ta resztka wosku posłuży jako “klej” do ozdób. Powoli wlewam wosk na powierzchnię świecy, tak by cała powierzchnia była nim przykryta. Kiedy powierzchnia jest przykryta, układam przygotowane wcześniej pączki i płatki róż. Bardzo istotne jest, by płatki kwiatów były oddalone od knota. W jakimkolwiek momencie palenia świecy, płatki kwiatów albo inne ozdoby nie mogą mieć styczności z płomieniem. Ponownie odstawiam świecę do ostygnięcia, ale z uwagi na małą ilość wosku, trwa to chwilę – 10 – 15 minut.
Stabilizacja zapachu
Kiedy świeca już ostygnie a wosk jest całkowicie skrystalizowany, na pojemnik kładę kawałek grubego kartonu. Ty możesz użyć pokrywki z Twojego pojemnika (jeśli Twój pojemnik ma pokrywkę), lub też przykryć kawałkiem kartonu. Przykrywanie świecy służy temu by zapach się ustabilizował i nie ulotnił a dodatkowo, świeca nie będzie się pokrywać kurzem. Przed pierwszym odpaleniem pozwól świecy odpocząć przez 3 do 5 dni, a najlepiej przez 2 tygodnie.
Mam nadzieję, że Cię zainspirowałam i zaczniesz tworzyć swoje świece sojowe z płatkami kwiatów.