Podcast: Download (Duration: 15:58 — 14.8MB)
Odcinek 17
Zimno przyszło. W końcu już listopad. Wszystkie prace ogrodowe zostały zakończone, zwierzęta już śpią, czas na długie ciemne wieczory w oczekiwaniu na kolejną wiosnę.To idealny moment, żeby podsumować co wydarzyło się w pierwszym roku w Pracowni Boruja.
Osobom, które dopiero teraz zaczęły słuchać mojego podcastu, przypomnę, że Pracownia Boruja to zagroda olenderska z 1830 roku, która jest zabytkiem objętym ochroną konserwatorską. Tam powstanie centrum ekologiczno- kulturalne a przede wszystkim będzie to nasz dom, mój i mojej rodziny.
O Pracowni Boruja nagrałam już jeden odcinek podcastu – możecie wysłuchać go TUTAJ, w którym dokładnie wyjaśniam skąd pomysł na zamieszkanie na wsi, jakie są plany i w jakim stanie jest chałupa i cała zagroda. Jest też wpis blogowy (kliknij TUTAJ), który opublikowałam w dniu kupna starej zagrody.
Serdecznie zapraszam do wysłuchania i przeczytania tych wcześniejszych materiałów. Mam nadzieję, że poczujecie ten klimat.
W dzisiejszym odcinku mówię m.in. o:
- co udało nam się zrobić w ciągu 1 roku a czego nie nie zrobiliśmy
- z czym mieliśmy największe problemy
- co się stało z nogami Rafała
- jak wyglądała nasza współpraca z konserwatorem zabytków
- jakie mamy pomysły na uczynienie Pracowni Boruja miejscem zero waste, czyli nie generującym odpadów
- jakie mamy plany na najbliższe, zimowe miesiące
Cały rok podsumowany w niecałych 20 minutach. Kilogramy kurzu, który zjedliśmy, miesiące spędzone z wiertarką udarową, bolące kręgosłupy i kolana opowiedziane w dwóch zdaniach. Tygodnie ślęczenia nad przepisami i ustawami w kilkanaście sekund. Długie wieczory wysyłania maili, rozmów telefonicznych i wertowania dokumentów w kilka minut.
Hmmm… krótki ten odcinek 🙂