Trochę się wahałam czy opublikować ten tekst. W końcu nie jestem kimś sławnym lub zasłużonym dla społeczeństwa i poziom publicznego ekshibicjonizmu nie jest u mnie wysoki. Wczoraj Z. powiedziała “Mamo, jutro zaczyna się ostatnia część twojego życia” 🙂 No cóż… może i tak 😛, ale ta następna część będzie świetna i nie mogę się już jej doczekać.
Jeżeli więc zastanawiasz się, kim jest ta Zielona, proszę bardzo: 40 rzeczy na 40 urodziny 🙂
- Pierwsze mydło robiłam przez 10 godzin, na raty i w absolutnym stresie. Teraz zajmuje mi to 15 minut.
- W wieku 39,5 straciłam rozum i kupiłam zabytkową, olenderską chatę z 1830 roku.
- Pierwszym zrobionym przeze mnie kosmetykiem był strasznie śmierdzący szampon.
- W wieku 15 lat, po 8 klasie szkoły podstawowej pojechałam do USA gdzie przez rok byłam „studentem z wymiany”. Do teraz utrzymuję kontakt z moją amerykańską rodziną.
- Mam 1 córkę, 1 niemęża i 2 koty (edit – już 4).
- Pierwsze warsztaty kosmetyczne przeprowadziłam na próbę z moimi koleżankami i bałam się bardziej niż przed maturą.
- Jako dziecko chciałam być archeologiem i męczyłam mamę, żeby kupiła mi czasopismo „Mówią wieki”.
- Targ Lokalnych i Naturalnych Produktów wymyśliłam pewnej sierpniowej nocy w 2017 roku. Dwa dni później projekt był gotowy. Pierwszy Targ odbył się 24 września 2017 roku i kosztował mnie bardzo dużo energii.
- Druga edycja Targu Lokalnych i Naturalnych Produktów to już 9 niedzielnych spotkań i każdą cieszę się jak tą pierwszą.
- Uwielbiam nagrywanie podcastów i jestem z nich dumna.
- Pierwsze partie mydeł miały po 500 gram. Aktualnie robię po 3 kg naraz. I ciągle za mało.
- W Pracowni Boruja na pewno będą warsztaty kosmetyczne, mydlarskie, zielarskie i joga. R. planuje tam też kino, sushi i kawiarnię. Moja opcja wygra 🙂
- Nie umiem korzystać z Instagrama, chociaż bardzo chciałabym się nauczyć.
- Szeroko rozumianym zielonym stylem życia zainteresowałam się dopiero 10 lat temu.
- W Pracowni Boruja chciałam otworzyć pracownię mydlarską ale po przeliczeniu kosztów zrezygnowałam z tego pomysłu.
- Interesuje mnie prawie wszystko co zielone i społeczne, więc angażuję się w masę akcji, charytatywnych i komercyjnych, a potem nie mam czasu ich opisywać…
- Uwielbiam rozwalać ściany młotowiertaką, szpachlować, malować i inne „robótki” remontowe.
- Z wykształcenia jestem nauczycielem języka angielskiego. Uczyłam przez 3 lata i do teraz hasło „obyś cudze dzieci uczył” brzmi w moich uszach. Nauczyciele – chylę czoła!
- Jestem prezesem Fundacji Inspirator i jestem z tego bardzo dumna.
- Do zarządzania projektami i swoim czasem korzystam z Trello, a i tak zwykle nie mam czasu….
- Mam mega fajną, utalentowaną muzycznie córkę. Niestety nie wiemy po kim ma słuch 😛
- Kocham Netflixa miłością absolutną.
- Moim ulubionym serialem są „Przyjaciele” a wszystkie (10) sezonów obejrzałam już kilkanaście razy.
- Przez 5 lat mieszkałam w Warszawie, 13 miesięcy w Spencer MA w USA, 6 miesięcy w Londynie.
- Uwielbiam sprzątać, ale jestem straszną bałaganiarą (sic!).
- Codziennie rano R. robi mi kawę. W weekendy ja muszę 🙂
- Kiedyś lubiłam chodzić po górach. Teraz mam przerwę.
- Podobno robię dobrą zupę kokosową, ale ogólnie nie umiem gotować.
- Wg. metodologii FRIS jestem Zielona (sic!) czyli zawodnik entuzjasta.
- Pierwsza nazwa Jestem Zielona brzmiała Convaliove. Do teraz mi się podoba, ale nikt nie jest w stanie jej zapamiętać.
Chociaż mam 40 lat to w środku 30stka rządzi. Więcej punktów więc nie wymyślam.
A nie… jeszcze jeden…
- Dopiero się rozkręcam 🙂